Wirek jest jak powidok. Przemyka się nocą po dolnośląskich lasach i górach. Kultowa Ślęża, dostojna Wielka Sowa, zmrożona Śnieżka to jego ulubione miejsca mocy. Kluczy po szlakach znanych tylko jemu. Gdy ty kończysz, on zaczyna. Nieuchwytny, tajemniczy, kąpie się w słońcu w nocy, latem rzuca cień na śnieg.
Ludzie mówią, że widzieli go jak przystaje przy krzyżach pokutnych.
Czego szuka? Dokąd idzie?