Listen

Description

O książce „Całkiem zwyczajny kraj. Historia Polski bez martyrologii” Briana Porter-Szucsa (Wyd. Filtry, 2020).

Należy ropocząć od przypomnienia sobie tekstu Jacka Kaczmarskiego "Widzenie" 

https://youtu.be/gQGzTzmSb-M

Widzę normalny kraj – 

Brzozy, cerkiew, rzeka; 

Nad rzeką olchowy gaj, 

Dar Boga dla człowieka. 

Wiatrem wędruje dzwon 

Zrodzony w gliny grudzie 

I oto ze wszystkich stron 

Idą normalni ludzie.  

Mówią to, co mówili, 

Nikt ich za to nie gani. 

Myślą to, co myśleli, 

Nikt nie myśli za nich.  

I widzę jedno z miast 

W jego mrówczej strukturze, 

W otwartym oknie blask 

I drzwi otwarte w murze. 

Za drzwiami pokój, stół, 

Na ścianach starzy mistrzowie, 

Za stołem – jakbym czuł – 

Siedzi normalny człowiek.  

I mówi to, co mówił, 

Wcale nie boi się tego. 

I myśli to, co myślał 

I nie ma w tym nic złego.  

I widzę drogę w kres 

Za koło horyzontu, 

Nie dziwiąc się, że tak jest, 

Jak powinno być od początku. 

Więc chwyta mnie jeden – z Nich 

I w oczy drwiąco patrzy: 

– Obudź się no, te – psych! 

I daje mi zastrzyk.  

Potem, normalna rzecz, 

Do łóżka mnie przywiąże. 

Chciałbym znów zasnąć, lecz 

Za snem – już nie nadążę...  

Jacek Kaczmarski 4.8.1987