Czekaliśmy na "Hereditary", w naszym pięknym kraju prezentowane jako "Dziedzictwo", z wypiekami na twarzy. Scenarzysta i reżyser Ari Aster podkręcał oczekiwania powołując się na inspiracje "Dzieckiem Rosemary", czy "Nie oglądaj się teraz", trailery robiły robotę, a recenzenci wystawili filmowi najwyższe noty. Jerry wybrał się na przedpremierowy seans i postanowił się podzielić z Wami bezspoilerowymi wrażeniami. Dlaczego film tak bardzo dzieli widzów? Co zagrało najlepiej? Czy wygórowane oczekiwania się spełniły? Posłuchajcie!