27 kwietnia nakładem wydawnictwa Mandioca ukazał się komiks Martina Gimeneza pt. „Pets”. Jego główny bohater to Lucio - porwany przez istoty z innego świata mieszkaniec Ameryki Południowej, który w wyniku pozaziemskich eksperymentów stał się potworem, "urban animal", hybrydą człowieka i zwierzęcia, mutantem z prawdziwego zdarzenia.
Czy targana konfliktami Ameryka Południowa sprawdza się jako tło dla przygód bardziej dorosłej i brutalnej wersji X-Men? Co wyróżnia kreskę i sposób narracji Gimeneza? Czy kompozycyjny i fabularny chaos przeszkadza w lekturze? Ile grzybów pływa w tym komiksowym barszczu? Czy Szymas był usatysfakcjonowany lekturą tego "preludium do większego uniwersum" Gimeneza? Posłuchajcie.