Od kilkunastu lat w sezonie zimowym kolektyw "Foods not bombs" dokarmia potrzebujacych goraca wegańska zupą. Wszyscy nazywają ich wolontariuszami, ale oni wolą mówić o sobie aktywiści, bo swoje zadania wykonują nie tylko z potrzeby serca ale także z poczucia odpowiedzialności za otaczający świat. Nie wchodzą też w żadne oficjalne struktury organizacyjne. Kim są i dlaczego to robią?