Więzienia pełne ludzi i potężna fala emigracji z kraju - tak zakończyły się protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi. Ale czy dyktator wygrał czy tez nieustannie trzyma gardę i z strachem śledząc wszelkie przejawy wolności. Białoruś bowiem żyje w sercach w śpiewnej mowie i na obczyźnie i jeszcze powróci na ulice Mińska Grodna i Homla. wie o tym nie tylko bohaterka audiodokumentu ale i uzurpator.