Pani Krystyna Piekarz jako dziecko przyglądała się
jak wygląda okupacja niemiecka i późniejszy (w 1944 r.) pobyt czerwonoarmistów w jej rodzinnej wsi Woli Niemieckiej. Ojciec, który był sołtysem miał na czas
m.in. dostarczać słomę do obozu na Majdanku. Pewnego razu do domu przyjechał esesman, który za spóźnienie dostawy postawił całą rodzinę pod ścianą i kazał
rozstrzelać. Po wkroczeniu Sowietów zaś zaczęły się kradzieże a ojciec aresztowany przez UB trafił do więzienia na lubelskim Zamku. To tylko dwie
spośród wielu opowieści o tamtym trudnym czasie, które zapamiętała bohaterka reportażu. W opowieściach towarzyszy pani Krystynie córka Alina Piekarz.