– Zadzwonił do mnie ojciec generał Luis Alonso OMI i zaczął rozmowę od wspomnienia swojej wizyty na Madagaskarze. Mieliśmy wówczas niemiłe zdarzenie, mało brakowało, a wypadek skończyłby się tragicznie. Ojciec generał zapytał czy pamiętam tę sytuację. Odpowiedziałem, że tak, a on na to: „no widzisz, gdybyśmy wtedy zginęli nie byłoby ani generała ani prowincjała”. Później oczywiście padło kluczowe pytanie czy zgadzam się objąć nową funkcję – relacjonuje prowincjał-nominat Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej o. Marek Ochlak OMI.