Tak. Jesteśmy w samym sercu dzikiej zabawy, pośrodku wielkiego karnawałowego święta! Oto ulicami Paryża paradują tysiące szalejących studentów w kolorowych, wymyślnych kostiumach! Ktoś gra na trąbce, ktoś, niczym dobosz, wybija rytm na zwieszonym przez ramię bębenku, ktoś zawodzi rubaszne przyśpiewki, wznosząc raz po raz toasty ku czci i chwale sztuki. Dokąd zmierza to rozbuchane towarzystwo? Ano do najsłynniejszego kabaretu w mieście - do Moulin Rouge, gdzie odbywał się finał całej imprezy. W tym barwnym tłumie, w tej wrzawie szalonej-przeklętej, nie mogło zabraknąć króla paryskiej cyganerii - Henry Toulouse-Lautreca.
Co wydarzyło się na balu o którym mówił cały Paryż?
Dlaczego piękna Sara trafiła pod sąd?
I jak to się stało, że książę Walii stracił cylinder?
O tym wszystkim opowiadam w sylwestrowym odcinku podcastu z serii DAWNO TEMU W SZTUCE.
Będzie też o spektaklu BAL W OPERZE, w którym zagrałam jedną z głównych ról, i który możecie zobaczyć klikając w link podany na moim facebookowym fanpage'uDAWNO TEMU W SZTUCE. Tam też czekam na Wasze zgłoszenia tematów do kolejnych podcastów.
Dodam, że ta roztańczona opowieść o szalonym balu z udziałem adeptów sztuk pięknych, powstała na życzenie pani Mai, która nie wiem czy jest słuchaczką moich podcastów, ale na pewno jest czytelniczką „Twoich Tychów”, czyli gazety, jaka wydawana jest w moim mieście i w której od 5 lat publikuję malarskie felietony. Pani maju serdecznie pozdrawiam i dziękuję za tę inspirację.
Na koniec życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku, oby był to dobry rok pod każdym względem dla Was – i cytując Vincenta van Gogha - egoistycznie, dla mnie też. Nie dajcie się covidowi, dużo zdrowia, ale i szampańskiej zabawy. Tylko uważajcie, by wzorem paryskich artystów, nie trafić pod sąd.
MUZYKA:
Ponadto wykorzystano:
