Powiedziano nam, że Rembrandt wielkim malarzem był i basta, więc wielbimy go, choć na dobrą sprawę sami nie wiemy za co. A wystarczy zdjąć go na chwilę z piedestału i popatrzeć na niego jak na sąsiada, z którym moglibyśmy pójść do restauracji na kawę, lub do baru na szklaneczkę czegoś mocniejszego. Wówczas okazałoby się, że przed nami siedzi nie wielki artysta, a zwykły człowiek – z krwi i kości, który miał chwile chwały, ale także poznał gorycz porażki.
Brzmi ciekawie? To śmiało włącz najnowszy malarski podcast. Jego bohaterem jest genialny autoportrecista - Rembrandt van Rijn. A o Rembrandcie opowiadam na życzenie słuchaczy. Prosił o niego między innymi Wiktor Pieńkowski, który fajnie zauważył, że ten artysta miał bardzo ciekawy i zarazem tragiczny życiorys, a w dodatku stworzył mnóstwo dzieł, które można omawiać godzinami.
Jeżeli Ty też chcesz, żebym opowiedziała o Twoim ulubionym malarzu lub obrazie, podeślij mi swoje zgłoszenie przez messengera. Możesz też załączyć głosówkę.
A jeśli podoba Ci się to, co robię i chcesz rozpocząć zawodową współpracę, napisz do mnie na fejsie lub na insta. Wspólnie zrobimy artystyczny projekt, ale bez nadęcia. :-)
I koniecznie zasubskrybuj ten kanał, żeby nie przegapić kolejnych odcinków.
MUZYKA: