To nieco ryzykowne porównanie: Albania i Rzeczpospolita Obojga Narodów, ale takie echo gdzieś tam... szemrze.
To nie jest oczywiste echo. Trzeba się wsłuchać (słuchać słuchać) i nie zamykać w ramach lekcji historii. Bo nie chodzi o podobieństwo w detalach, ale o pewien background, który badała, podążając za hasłem - życia duchowego w Albanię. Teraz. DZiś.
A dziś nie jest ono mocno rozbuchane, było straszliwie tłamszone za rządów Envera Hodży, ale - jest. I ma swoje ciekawe odsłony.
Najpierw warto zobaczyć, poczuć to, o czym mówił mi jeden bohaterów mojej podcastowej przygody:
I rzeczywiście, do Bektazsyotów można chociaż ich siedziba jest na obrzeżach stolicy. Daleko. Ale można znaleźć drogę Dla chcącego.. wiadomo
Przypominając sobie o tym wszystkich i oglądając też zdjęcia Marubiego, z muzeum fotografii w Szkodrze (notabene, bardzo ciekawe miejsce) - widzę tę spokojną otwartość na inne religie. Bez zacietrzewienia.
I myślę, że kiedyś Rzeczpospolita Obojga Narodów była krajem równie spokojnym w tym względzie. Naprawdę mieszkało tu przez wiele lt - wiele różnych narodowości, ale - trzon stanowili Polacy i Litwini, ale żyli tam też : Rusini, Ormianie, Żydzi, Niemcy Tatarzy, a także tak zwana : "ludność napływowa", a zatem : Włosi, Szkoci, Holendrzy a także nawet Francuzi. Przez przeszło dwa stulecia wszystkie te narodowości tworzyły ogromny kilkumilionowy organizm państwowy i jakoś to działało. Do czasu, wiemy. Potem spokój był na wagę złota. A skąd to złoto i dla kogo - to już inna opowieść
A tymczasem, próbuję odczuć tę albańską otwartość - docieram do do siedzimy Bektarysztów w Tiranie.by tam uslyszeć”
:nie przychodź nie przychodź nie przychodź
już tłumaczę - nie była ta fraza skierowana bezpośrednio do mnie.
To część ceremoniału bektaszyckiego. Ale po kolei:
Przypominam, że to odłam mistyczny islamu, budowany na szamanizmie , ezoteryczne, z elementami chrześcijaństwa także i motywami innych ścieżek duchowych. W Tiranie miałam szansę porozmawiać z babą Mondim, albański przywódcą religijny i ósmy Bektashi Dedebaba tegoż bractwa.
rozmowę tłumaczyć Pan Astrit i w odcinku jest jej istotny fragment.
A 18 lat, symboliczny wiek w którym samoświadomość jakoś już jest wpisana w człowieka. Tak to jest w tej kulturze, ale samoświadome przyjęcie jakiejkolwiek ścieżki na pewno służy rozwojowi człowieka. Czy można się rozwija poza religijnością, cóż - a czy można poza kulturą.. cóż
Jednak duchowe ścieżki Albanii prowadzą w jeszcze inne kierunki o których - opowiem już wkrótce.