Listen

Description

Co prowokuje nasze odchylenia

Miało być tak spokojnie. Lato, zachody słońca, świerszcze, poranna rosa..  Ale przeszły suche burze, tropikalne temperatury skomplikowały oddychanie

W tej stolicy – zamieszki, w tamtej huragan, czy  ogień.  W komentarzach - deszcz nienawiści, niechęci, bezradności, zwyczajowych klątw.

Nie jest spokojnie - w żadnym powiecie w żadnym mieście, tak naprawdę, naprawdę wszędzie pod tą pierwszą warstwą kipi kilka innych warstw

Nie jest spokojne w żadnym kraju.

I żadnym człowieku. Kotłuje się w nas, zbiera, wylewa i zapieka. Burzy się w nas, wyładowuje, rozładowuje i wycisza.  Jesteśmy jak wahadła

Co prowokuje nasze odchylenia

Emocjonalna grawitacja, niedokładne dane, wicher zmian, fałszywa nuta?

Wszystko na raz. I dla każdego inaczej.

I idę przez miasto nie jak spacerowiczka, lecz jak zdobywczyni nie-wiadomo-czego. Idę, pewnym krokiem, zdecydowania, tylko - nie wiem  dokąd idę

Tam gdzie chcę dotrzeć jest dobrze.

Chodź, chodź ze mną

Tam jest  spokojnie. Lato, zachody słońca, świerszcze, poranna rosa….