LODÓWKA
W samo południe (najprawdopodobniej) gdy wakacyjne temperatury doprowadziły do wrzenia wodę w doniczkach na parapecie – popsuła się lodówka. Ale nie było mnie w domu, więc nic o tym nie wiedziałam. O północy lodówka jeszcze wydawała się być całkiem chłodna. Nie podejrzewałam niczego niezwykłego
Aż rano. Wąska rzeka polodówkowej wody zmieniła moją dietę.
Od tej chwili żyć będę inaczej. Od tej chwili nie będę ufać lodówkom. Od tej chwili naprawdę zgodzę się z tym, co mówią, że mrożonki nie są wcale takie zdrowe.
No zgoda.
Dam sobie radę.
A co się musi popsuć u Ciebie, żeby zmiana mogła … to co może zmiana.