"Każdy dzień był jak chodzenie po linie nad Niagarą. Jeden zły krok, światło włączone w niewłaściwym momencie, płacz, jakikolwiek błąd – i koniec" – twierdzi Jan ŚLIWA, pasjonat języków i kultury, informatyk, publikuje na tematy związane z ochroną danych, badaniami medycznymi, etyką i społecznymi aspektami technologii. Mieszka i pracuje w Szwajcarii
Czyta: Mateusz MLECZKO