Donald Trump planuje powołać Marca Rubio na stanowisko sekretarza stanu, czyli szefa amerykańskiej dyplomacji. Informację podała Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła. Rubio jest pochodzenia latynoskiego i jego wybór może być podyktowany chęcią skonsolidowania poparcia wśród tej grupy amerykańskich obywateli, którzy chętniej niż dotychczas głosowali na Republikanów i Donalda Trumpa.
Rubio pochodzi z Florydy i od 2011 roku zasiada w senacie z ramienia Partii Republikańskiej. Jest uznawany za polityka o jastrzębich poglądach, w szczególności wobec Chin, Iranu oraz Kuby. W 2019 roku Rubio wezwał Departament Skarbu do zbadania przejęcia przez TikToka platformy Musical.ly. Domagał się także całkowitego zakazu współpracy amerykańskich firm z chińskim Huwawei.
Marco Rubio jest uważany za polityka, który jest zwolennikiem silnej konfrontacji z Chinami i oddzielenia technologicznego od tego państwa. Wskazuje na konieczność współpracy z sojusznikami i powstrzymywania wojskowego. Podobnie zresztą jak Mike Walz, typowany z kolei na doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, były żołnierz Zielonych Beretów
- tłumaczy Marek Stefan, zastępca redaktora naczelnego Układu Sił.