Listen

Description

CXVI. PRZYKŁAD O MAŁPIE I O BORSUKU.



Małpa, kiedy borsuka na polu potkała,

zaraz go: »Jak się masz, braciszku?« — pytała —

»pożyczcie mi sta grzywien, bo mam iść za góry;

może się tam pozyskać potym tysiąc który,

a ja z tobą na poły rozdzielę się zyskiem;

i swym, co będę miała, tak wiedz pewnie, wszystkiem«.

Borsuk tak rzekł: »Pożyczę, bo jednak śpię wiele,

a takowa mi przyjaźń nie da usnąć śmiele.

Stawże tylko rękojmie, cyrograf nagotuj,

toż w ten czas o pieniądzach śmiele ze mną rokuj«.

Małpa zaraz cyrograf borsukowi dała,

byka do rękojemstwa z wołem zawołała.

Odebrawszy pieniądze, zaraz odbieżała,

więcej się borsukowi już nie pokazała.

Borsuk, będąc oszukan, rękojmie pozywał,

k onemu cyrografu przed sędziego rok dał.

Lecz się rękojmie z niego potym naśmiewali,

te jego prośby częste wszystkie na żart brali.

Ale sędzia rozkazał, by mu zapłacili

to, co w on czas za małpę listownie ręczyli;

a oni, iż nie mieli pieniędzy mu płacić,

wnet musieli borsuka gwałtownie zatracić.

On nieborak, gdy zdychał, te słowa powiedział:

aby je i na potym każdy człowiek wiedział:

Qui non cupit mutuare, nunquam cupit litigare.



I u nas dzisich wieków ludzie to działają,

że własne przyjacioły o to zabijają:

gdy mu się upomina tego, co pożyczył

będzie prędko zęby swe od kamienia liczył.

SŁOWNICZEK WKRÓTCE