Niezwykła pod wieloma względami stulatka. Od marmurowych poręczy przez czterostronny zegar na wieży po halę maszynowni o sklepieniu kolebkowym widać tu kunszt architektów Emila i Georga Zillmannów, którzy mistrzowsko łączyli funkcjonalność z estetyką. To skarbnica ciekawostek, zaczynając od potężnych podziemnych tuneli, a kończąc na niebotycznych kominach (120 metrów - czterokrotność 10-piętrowgo bloku). Opowiada o nich Edward Nowak, który zna elektrociepłownię od poszewki, pracował w niej od lat 60. XX wieku.