Przeżyli piekło. Jeden z nich ma za sobą „inicjację” w wieku jedenastu lat poczęstowany przez ekonoma w seminarium winem. Ten sam ksiądz zachęcał chłopca do spółkowania z niewiele młodszą dziewczynką. Chciał sobie popatrzeć. Drugi z nich to były duchowny, który odszedł bo nie mógł zrozumieć, jak to się dzieje, że powszechnie znany pedofil pozostaje bezkarny. Ten pedofil omal nie został biskupem, kupił już sobie nawet biskupie szaty, do dziś żyje w luksusie.