Janusz Wawrowski grą na skrzypcach rozsławia rodzinny Konin na całym świecie. Od maja 2018 roku występuje na jedynym takim instrumencie w Polsce – skrzypcach zbudowanych w 1685 roku przez włoskiego mistrza lutnictwa Antonio Stradivariusa.
Drogocenny instrument kupiło dwóch biznesmenów i mecenasów sztuki dla uczczenia 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości – stąd skrzypce noszą imię „Polonia”. Ich brzmienie można usłyszeć na płycie „Hidden violin”, za którą wspólnie z Jose Gallardo Janusz Wawrowski otrzymał Fryderyka 2019.
Janusz Wawrowski dziwi się, że fundowanie instrumentów należy w Polsce do rzadkości. „Na całym świecie, w krajach bogatszych i biedniejszych, inwestuje się w instrumenty – mówi wywiadzie dla kulturaupodstaw.pl – To jedna z najlepszych lokat”.
Skrzypek odwiedził niedawno Wielkopolskę, by odebrać statuetkę „Złotego Konia” Miasta Konina w kategorii „Człowiek Roku”. O losach stradivariusów w naszym kraju, mistycyzmie tych instrumentów i specyfice „Polonii” Janusz Wawrowski opowiedział Martynie Nicińskiej