Jarosław Mai od pięciu lat przyjeżdża na Ogólnopolskie Konfrontacje Kapel Dudziarskich w Poznaniu z nowym instrumentem. Na tegoroczne (18–19 maja) przyjechał aż z trzema, które zbudował razem z ojcem, Stanisławem Maiem i szwagrem, Dominikiem Brudło.
Wspólne konstruowanie instrumentów to ich pasja, której oddają się w wolnym czasie. Pracy towarzyszą czasem burzliwe rozmowy, jak ozdobić kozła czy usprawnić proces budowy. „Wszystko zaczęło się, gdy w regionie zaczęło brakować tradycyjnych instrumentów. Zależało nam, żeby zachować kulturalne dziedzictwo Zbąszynia i okolic” – mówi Jarosław Mai