Rozbrat od 25 lat prowadzi na poznańskim Sołaczu centrum kultury alternatywnej. Od dwóch miesięcy anarchiści prowadzą akcję „Rozbrat zostaje” i nagłaśniają skomplikowaną historię działki, która jest zagrożona licytacją.
Rozbrat od 25 lat prowadzi na poznańskim Sołaczu centrum kultury alternatywnej. Od dwóch miesięcy anarchiści prowadzą akcję „Rozbrat zostaje” i nagłaśniają skomplikowaną historię działki, która jest zagrożona licytacją.
Niektórzy przychodzą tam, by nauczyć się języka norweskiego czy poćwiczyć jogę, dla innych squat jest miejscem mieszkania. Poznańscy anarchiści zasłynęli m.in. pomocą lokatorom „czyszczonych” kamienic, teraz sami proszę o pomoc.
Z Rozbratem od 13 lat związana jest Katarzyna Czarnota, z którą spotkaliśmy się podczas tworzenia wystawy o squacie w poznańskiej Galerii Miejskiej Arsenał.
„Próbujemy uporządkować całą historię Rozbratu, co nie jest łatwe. Koncerty, wydarzenia artystyczne, działalność polityczna… Bardzo dużo wydarzeń. Przeczesujemy między innymi archiwum Biblioteki Anarchistycznej, która mieści się na Rozbracie” – mówi Katarzyna Czarnota