Czy magia ułatwia nam życie? Dlaczego z pięknego miejsca zabieramy kamyki i muszelki? Czemu myślenie naukowe często przegrywa z przesądami? Jak stosujemy magiczne myślenie w życiu codziennym? Wychodzimy z domu lewą nogą? Na egzamin zakładamy część odzieży, która „pomogła” nam już w czasie poprzedniego sprawdzianu? Nie podejmujemy decyzji trzynastego?
W jaki sposób rodziła się nauka? Jakie przeszkody musieli pokonywać uczeni, by bezpiecznie głosić nowe odkrycia? Jak dochodziło do owych odkryć?
Na wiosnę tego roku ukazała się książka prof. Krzysztofa Dołowego „Wbrew bogom, czyli od magii i religii do metody naukowej... i z powrotem”. Gruby, liczący blisko 500 stron tom. Historia nauki podana w formie ciekawych, a nawet pasjonujących opowiadań. Historia myśli ludzkiej i pokonywania ograniczeń jakie wprowadza sam nasz mózg, ale także inni ludzie i religie.
Przez blisko pół roku przymierzałem się do tej książki. Nie do jej przeczytania, ale do tego, by przedstawić ją słuchaczom. Wciąż leżała na biurku, jak wyrzut sumienia.
Autor tego dzieła, prof. Krzysztof Dołowy jest niezwykłą postacią. Jest profesorem zwyczajnym nauk przyrodniczych i popularyzatorem wiedzy, współzałożycielem Festiwalu Nauki i Pikniku Naukowego w Warszawie, ale także politykiem. Rozmowa z tak wszechstronnym człowiekiem wymaga odpowiednich przygotowań. Właśnie dlatego z przedstawieniem tej książki zwlekałem tak długo.