pierwsza godzina to interstellar/drone/dramatyczne skrzypce na tle osuwających się w basową czerń syntezatorów. druga to taki spokój i dźwiękowe medytacje, ale wyrażone wpadającymi w ucho rozciągniętymi syntezatorowymi dżinglami - stałym elementem poetyki reklam w amerykańskiej telewizji lat 70/80.