Listen

Description

Pięć na pięć w pełnym składzie staje na balkonie. I patrzy. I obserwuje. I widzi ludzi różnego typu. Pięć na pięć zadaje pytania - "jak się masz?", "co ci się przydarzyło ostatnio?", "jaki jest sens życia?", "gdzie podają najlepszy kebab w stolicy?". Ludzie zatrzymują się, albo nie. Niektórzy odpowiadają coś ciekawego, albo nie. Tych ludzi to przechodzi tysiące, wiosną, latem, jesienią, zimą i wiosną. Który złapał piątkowców za serce? Który ich wkurzył? Czy Łoziński to terapeuta, czy podglądacz (a dowody są różne, zebrane przede wszystkim na rozmowie poseansowej z samym reżyserem)? Jak zareagują na patriotyczny comedy act pato-narodowy? Szkoda schodzić z tego balkonu, bo przecież może nas ominąć coś zaskakującego. Ludzie czasem wracają, ośmieleni, wchodzą w głębszy dialog, rozpoznajemy w nich bohaterów, z których pociągniemy dramaturgiczną nić filmu. Łoziński konfesjonał powoduje, że mieszkańcy Warszawy zrzucają z siebie balast, nierzadko traumatyczny. Wśród tego stałą jest pani Zosia, której satysfakcjonujące zamiatanie ulicy, powoduje, że piątkowcom też chce się brać do roboty.