Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! Zebrani przy ognisku Wikingowie! Za chwilę wyruszymy do walki, pod przywództwem naszego wodza, Roberta Eggersa. Szykujcie swoje miecze, topory, tarcze i komentarze w internecie, bo odbędziemy krwawą bitwę z tradycją filmów o zemście. Nasze zadanie jest proste - brutalnie przegadać dokładność i zaangażowanie w projekt twórców, odwołania do literatury i nie ulec nienagannej muskulaturze Alexa Skarsgarda.
W trakcie potyczki możecie zdobyć proto-Ukraińską, blond wiedźmę o twarzy Anyi Taylor-Joy i przekonać się, które z brutalnych zabójstw dokonanych na ekranie wywołało nasze największe poruszenie. Islandzki spokój zostanie zakłócony tym, że jest mecz Knattleikr musi się odbyć, a J.K. Rowling tylko wyobrażać sobie, jak ciekawy byłby Quidditch, gdyby nie udawano, że tłuczki nikomu nie robią krzywdy.
Valhöll czeka na tych, którzy dotrwają do naszego młócenia się z tym, do jakich gier można przyrównać lore i mise-en-scène Wikinga. Rytualnie i rytmicznie wiosłujemy Knarrem, słuchając grania bębnów. Przyjmujemy wrogą posturę. Udajemy, że jesteśmy niedźwiedziem. Niszczymy wszystko, co staje na drodze dobrego kina. Eggersie prowadź! Blaschke prezentuj! Odynie zobacz nas! Týr!!!