Urszula Radek urodziła się w 1934 roku w Rejowcu. Kiedy wybuchła wojna była małą dziewczynką. Była wtedy w kościele. „Podczas mszy świętej przyszedł pan ubrany w kapelusz, czarny płaszcz i miał teczkę. Powiedział, że Niemcy napadli na Polskę. Pamiętam, jaki był szloch” – wspomina.