W audycji Bogdan Ryś opowiada o tym, jak wyglądały przesłuchania, którym był wielokrotnie poddawany. Wiedział, jak się na nich zachowywać. Funkcjonariuszy wyprowadzał z równowagi swoim spokojem. „Ja po prostu ich lekceważyłem i to był jedyny sposób na nich” – mówi.