Od samego początku, gdy tylko pomysł na tę audycję narodził się w mojej głowie, podświadomie powtarzałem sobie, że odcinek o roku 1994 będzie wyjątkowy. Podskórnie czułem, że właśnie w 1994 roku, czyli kiedy miałem już 10 lat, więc byłem wystarczająco „dorosły”, żeby kupować tacie piwo i fajki w sklepie u Pani Bożeny, zacząłem chłonąć otaczające mnie dźwięki i obrazy i świadomie wybierać te, które podobają mi się bardziej. Zapraszam do retransmisji mojej retro-podróży.