W głuchą północ, w snów tumanie, gdy znużyło mnie dumanie
Nad księgami zapomnianej magii, znanej w dawnych dniach,
Chyląc głowę nad foliałem, niespodzianie usłyszałem
Chrobot, jakby ktoś nieśmiałym palcem skrobał znak na drzwiach.
Gość, mruknąłem, tym sygnałem daje znać, że stanie w drzwiach: Skąd ten zimny pot i strach?
Dzisiaj za zapowiedź audycji posłużył mi fragment wiersza "Kruk" Edgara Alana Poe w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka.
Zapraszam na dwie godziny esencjonalnego mroku. Dzisiaj w audycji królować będzie dark ambient.