Lata przygotowań, efekty spisane na setkach stron, podana ogromna kwota - zaprezentowany 1 września 2022 raport strat poniesionych przez Polskę w czasie drugiej wojny światowej w wyniku działań Niemiec wiązany jest ze słowem "reparacje". Formą prezentacji i działaniami autorów w kolejnych tygodniach raport oddala od efektu, który werbalnie został określony jako uzyskanie reparacji. 50 dni po zaprezentowaniu go w Zamku Królewskim w Warszawie wciąż nie ma niemieckiego tłumaczenia dokumentu, a nota dyplomatyczna - wysłana ponad miesiąc po 1 września - nie zawiera słowa reparacje. Adam Górczewski opisuje też inne działania oraz skutki uboczne długo zapowiadanego, a ogłoszonego z nagła raportu.