Zapraszam na rozmowę ze srebrną medalistką Igrzysk Olimpijskich w Tokio, w żeglarskiej klasie 470, Agnieszką Skrzypulec.
Agnieszka nie dość, że wróciła z medalem z regat olimpijskich, to jeszcze może się pochwalić, zdobytym kilka sezonów temu, złotym medalem MŚ i brązowym ME.
W rozmowie podkreśla wagę rutyn w życiu zawodnika i jak właśnie one przyczyniły się do zdobycia srebrnego medalu w Tokio. Opowiada też, jak poradziła sobie z pandemią oraz kontuzją, która przydarzyła jej się na krótko przed Igrzyskami Olimpijskimi.
Agnieszka w rozmowie podkreśla:
"Zapakować plecak pewności siebie i pozytywnych myśli"
Opowiada, w jaki sposób udało jej się po słabszych wyścigach odbudować motywację i dobre nastawienie.
"Wyścig kończy się na mecie i zawsze trzeba walczyć do końca"
Finałowy wyścig podczas Igrzysk Olimpijskich po raz kolejny utwierdził Agnieszkę, że wygrać i przegrać można na ostatnich metrach.
"Wyjątkowa sytuacja wymaga wyjątkowych rozwiązań"
Kiedy okazało się, że ten najważniejszy wyścig będzie rozgrywany kilka godzin później niż zazwyczaj. Agnieszka znalazła rozwiązanie, które miało bezpośredni wpływ na ostateczny sukces.
"Nie odpuszczamy, walczymy do końca"
Moment w ostatnim wyścigu regat, kiedy poczuła, że jest szansa na poprawienie pozycji i walkę o srebrny medal.
"Spontaniczności — nie ma tu żadnej"
W dniu regatowym każdy element jest wypracowany i nie ma miejsca na spontaniczność. Wszystko ma swoją kolejność i swój czas.
"Graj kartami, które masz na ręku"
Kiedy zdarzają się rzeczy, na które nie masz wpływu, postaraj się wyciągnąć z tego jak najwięcej dla siebie i wykorzystaj sytuację mimo ograniczeń.
