Kilka dni temu wrzucałem zdjęcie książki o antyterrorystach, której autorami są Janusz Schwertner i Mateusz Baczyński.
Kilka dni temu w siedzibie portalu na "O" przy Marszałkowskiej w Warszawie spotkałem się z Januszem i Mateuszem, by nagrać z nimi rozmowę na temat efektów ich spotkań z wieloma byłymi i obecnymi funkcjonariuszami AT.
Muszę przyznać, że książkę czytało się jak dobrą literaturę sensacyjną, czy kryminał. Jednak najbardziej zdumiewające jest to, że wszystko, co zostało napisane jest prawdą. Prawdą o ludziach wykonujących najniebezpieczniejszy zawód w Polsce. narażających swoje życie i zdrowie w służbie ludziom i pracujących pod ogromnym stresem, bo każda błędna decyzja, którą często muszą podjąć w ciągu sekundy, może skutkować wsadzeniem ich do więzienia.
Wyobrażacie sobie, że antyterroryści - narażający swoje życie i zdrowie w służbie ludziom i pracujących pod ogromnym stresem, bo każda błędna decyzja, którą często muszą podjąć w ciągu sekundy, może skutkować wsadzeniem ich do więzienia - zarabiają trochę ponad 3000 zł? Dla mnie to jest absurd. I właśnieie książka Janusza i Mateusza oprócz pokazania czym tak naprawdę jest praca policjanta-antyterrorysty, ukazuje absurdy rzeczywistości w jakiej żyjemy.
Panowie wyrazili pragnienie, by ktoś z MSWiA przeczytał tę książkę i zaczął traktować tych ludzi z godnością, na jaką zasługują.
Książka "Antyterroryści. Polskie elitarne służby specjalne w akcji" swoją premierę będzie miała 4 września.