Spotkanie z Magdą było wyzwaniem i przyjemnością zarazem. Wyzwaniem, bo chcieliśmy ją jak najbardziej otworzyć. Przyjemnością, bo uwielbiamy to robić. Było nieco gorzkich refleksji o życiu, ale też i tych barwnych.
„Szary też jest przecież kolorem” jak mówi nasza dzisiejsza gościni. Co udowadnia, że kolorowo jest nawet wtedy, gdy kolorowo nie jest… Kto nie zrozumiał, ręka do góry!
Zabierajmy się do słuchania.