Kolejna opowieść, w której konfrontujemy film ze stojącą za nim rzeczywistością. Tym razem na warsztat bierzemy "Mistrza" i biorąc go za punkt wyjścia, opowiadamy o L. Ronie Hubbardzie - założycielu Kościoła Scjentologicznego - który... przecież wcale nie był inspiracją dla głównej postaci filmu.