Michał Oleszczyk o kinie pisze od dziecka, zaś od nieco ponad dwóch lat regularnie także o nim opowiada w swoim podcaście pt. Spoilermaster. To jeden z najciekawszych projektów tego typu w polskim internecie – łączą się w nim pasja i naukowe zacięcie, a na dogłębną analizę poszczególnych filmów mojemu rozmówcy pozwala jedno podstawowe założenie. O każdej z produkcji wypowiada się bez strachu przed spoilerami. Słuchacze odpalają więc wszystkie odcinki na własną odpowiedzialność, godząc się na to, że po około godzinnym odsłuchu będą wiedzieli o danym dziele wszystko. To podejście o tyle unikatowe, że w kontekście współczesnej fobii przed spoilerami dyskusja o kinie momentami podupada. Spoilermaster stanowi wobec tego trendu świetną przeciwwagę.
W rozmowie z Olkiem Młyńskim został wypytany o współczesne przemiany w kinie: czy VR lub gry komputerowe wywrócą światem filmu do góry nogami? Dlaczego wolimy propagandę amerykańską od chińskiej? I wreszcie: czemu krytyk filmowy marzy o tym, by być sprzedawcą w warzywniaku?