Tłumaczył, że pierwotnie nie chciał, aby ten odcinek się ukazał. Bo się trochę wstydzi. Może być trudno w to uwierzyć, aby szef muzyczny i programowy całej rozgłośni, a zarazem DJ o międzynarodowej renomie, był wstydzioszkiem. Ale przy bliższym poznaniu Szymona Baczyńskiego odkrywa się zupełnie inny wizerunek, niż ten, który może towarzyszyć przy pierwszym spotkaniu, choćby i antenowym: cichy, skromny oraz wdzięczny.
To historia, jakich w tym cyklu było już kilka: o tym jak radio zmieniło jego życie, a muzyka stała się jego życiem. Jednak mało kto, był w stanie tak konsekwentnie dążyć do celu i skrzętnie przekuwać swoją pasję w prawdziwe powołanie. Od czego to się zaczęło i w jaki sposób ewoluowało: zarówno w ramach swojej własnej audycji Burn the Roots, jak i podejścia do muzyki w kontekście programowania stacji.
Może gdyby to był ktokolwiek inny, jakoś by się uchowało żeby sam sobie zadawał pytania i udzielał na nie odpowiedzi. Tutaj nie było na to szans, w związku z czym w rolę przepytującej wcieliła się Martyna Dziakowicz: