Sebastian łączy film, fotografię i dokument, ale najbardziej interesuje go to, co dzieje się pomiędzy. Zamiast szukać wielkich tematów, woli obserwować. Daje czas i przestrzeń, nie tylko bohaterom, ale i sobie. I może właśnie dlatego to, co tworzy, nie potrzebuje dodatkowych komentarzy.