Czasem ona trzyma nas kurczowo w toksycznej relacji. Tą nieuświadomioną korzyścią może być poczucie, że uratowało się kogoś i zmieniło jego złe nawyki, przyzwyczajenia czy ogólnie dotarło emocjonalnie tam, gdzie innym dotrzeć się nie udało. To taki syndrom matki Teresy. Ogólnie fucha zajęta już dawno temu.
W innych przypadkach, niektórzy nie kończą toksycznej i niszczącej relacji, bo mają w niej spełnioną potrzebę poczucia bezpieczeństwa. I choć realnie nie czują się bezpiecznie w takiej relacji, jest to forma uzależnienia, która jest znajoma – więc iluzorycznie stabilna.
Oraz…
Obserwuj nas tutaj:
https://www.facebook.com/wysokiewibracje.zrodlo/
https://instagram.com/embraceyourlife.pl/
Współpraca: kontakt@embraceyourlife.pl