Magdalena Mudry cierpiała na ciężką astmę eozynofilową. Jej płuca działały 3 razy słabiej niż powinny, a lekarze dawali jej tylko kilka miesięcy życia. Pomimo ciężkich skutków ubocznych sterydy nie pomagały.
Szukając ratunku, zaczęła interesować się naturalnymi metodami leczenia. Będąc na konferencji zdrowotnej, usłyszała prelekcję Michała Toczyłowskiego i poznała bakterię Narine.
Teraz, po paru latach, sama zajmuje się ziołolecznictwem, a jej problemy zdrowotne prawie zniknęły. Posłuchajcie, jak do tego doszło w kolejnej rozmowie magazynu "Człowiek".
(1:40) Jak zaczęła się historia problemów Magdaleny?
(7:03) Pomimo farmakoterapii było coraz gorzej
(10:14) Przyszedł moment zagubienia
(14:13) Jelita mogą przyczyniać się do problemu – poznanie bakterii Narine
(16:17) Czy po terapii probiotykowej coś się zmieniło?
(27:29) Czy produkty Narum są wciąż używane?
(28:36) Co inni mogą wynieść z tej historii?
Ukazane treści nie stanowią porady medycznej, w świetle prawa nie mogą być w ten ani podobny sposób traktowane. Materiały mają charakter informacyjny, nie mogą być podstawą roszczeń. Autor nie ponosi odpowiedzialności za konsekwencje zastosowania przez odbiorcę przytoczonych treści i ich skuteczności.