Kazimiera Bober jest dowodem na to, że amerykański sen czasem potrafi się ziścić. Kiedy prawie 40 lat temu wyemigrowała do USA, nie była skazana na sukces. Miała 38 lat, nie znala języka, w Polsce zostawiła nieudane małżeństwo i trójkę dzieci. To dla nich postanowiła w Ameryce zarobić fortunę. Dziś jest wlaścicielką pierogowego imperium, a jej Kasia's pierogi można kupić w amerykańskich sieciach sklepów spożywczych w ponad 40 stanach. Pochodzi z małej wsi Hoczwi w Bieszczadach. Przed wyjazdem do Ameryki w 1974 roku, każdego dnia, przez 20 lat, podmiejskim autobusem dojeżdżała do Leska, gdzie pracowała jako księgowa. Kiedy brak perspektyw stał się nie do zniesienia, Kazimiera dojrzała do podjęcia życiowej decyzji o wyjeździe do USA. W Polsce, pod opieką matki, na 8 lat zostawiła trójkę dzieci. Sklep Kasia's Deli odwiedziła też Martha Stewart, znana wszystkim amerykanom idealna pani domu i businesswoman o polskich korzeniach. O pierogach usłyszała od burmistrza Chicago. Jej wizytę "u Kasi" opisały potem chicagowskie gazety. W ciągu dwóch lat postawili fabrykę. Na początku zakład produkował 10 tysięcy pierogów dziennie. Teraz 250 tysięcy. Zatrudniają 30 pracowników. Każdego dnia Elżbieta czuwa, zeby proces produkcji przebiegał zgodnie z wymaganiami inspektorów.