Jedną z misji IMBA jest stworzenie możliwie dużej ilości zrównoważonych tras rowerowych, które mają być spójne z krajobrazem, mieć minimalny wpływ na środowisko, być bezpieczne dla rowerzystów i innych użytkowników. Brzmi to jak idealny przepis na turystykę i rekreację do momentu, w którym nie pojawią się pytania o to czy istnieje coś takiego jak za dużo tras rowerowych, czy w ogóle potrzebujemy trasy rowerowe oraz czy jazda po zrównoważonej trasie czyni samą jazdę również zrównoważoną? Te pytania wsadzają kij w szprychy i powodują, że obecne sposób rozwoju MTB zalicza lot przez kierownicę. O tym dlaczego tak się dzieje i kto jest winny odpowiadamy w tym odcinku Pojechanych.