Listen

Description

itunes pic

8 stycznia 2007 IPN Katowice 2005 Stefan Kosiewski

Kiedy ks. Arcybiskup Stanisław Wielgus ogłaszał sprzed ołtarza swoje ustąpienie jedna z kamer telewizyjnych, umieszczona pod wysokim sklepieniem Katedry św. Jana do filmowania ujęć z tzw. perspektywy ptasiej, przekazywała dostatecznie długo i wymownie, zwieszone między szeroko rozstawionymi kolanami, małe dłonie Prezydenta RP bijącego sobie brawo. Inne kamery przekazywały Warszawie i światu przebłyski triumfu na twarzy bliźniaka uchodzącego w powszechnej opinii za mniej rozgarniętego.

W odróżnieniu bowiem od własnego brata, który z ubowcami schadzał się zawsze sam na sam, by podpisywać w tajemnicy przed Polakami podwójnie a może i potrójnie lojalki, kwity zapewniający św. spokój potrzebny do badań naukowych, także w dziedzinie prawa pracy w bezprawnym PRL-u, Lech Kaczyński prowadził tajne rozmowy z ubowcami, w Magdalence itd., z upoważnienia ustnego wystawionego bliźniakom przez Lecha Wałęsę post factum, dwadzieścia lat po po herbacie, jak Kuroniowi, Michnikowi, Romaszewskiemu i dwudziestu innym smutnym braciom z towarzystwa K.S.S "K.O.R." dostępnego wyłącznie dla wtajemniczanych jak Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda.

Ksiądz Arcybiskup Wielgus, Metropolita Warszawski ugiął się pod ciężarem uzewnętrznionym w odzywce: "nie chce, ale musze", które katolikom żyjącym w Prawdzie i obdarzonym przez Pana Boga wolną woląa uświadamia tylko ogrom nędzy ludzi zniewolonych przez potegę Zła.

Krzykiem i wrzaskiem mediów, ustami i piórem antypolskich i antychrześcijanskich apostołów fałszywej jedności zafundowanej Polsce przy tzw. okragłym stole przez plemię żmijowe Szatana, rozegrana została w atmosferze prawdziwej żydowskiej hucpy groteskowa szarża na rolę Prawdy w życiu Narodu Polskiego, na ideę lustracji czy też samooczyszczenia się Kościoła w Polsce, do czego wezwał Polaków Papież Benedykt, a nie wzywał Jan Paweł, który Kosciół hierarchiczny w Polsce znał od podszewki, bo sam mianował jeśli nie wszystkich, to przecież tę tzw. lwią wiekszość biskupów, biorąc m.in. pod uwagę ich pochodzenie narodowe.

Służba Bezpieczeństwa pochodziła z nadania sowieckiej władzy NKWD i KGB, miała rodowód żydokomunistyczny. Jaruzelski byl komunistycznym złoczyńcą, agentem Moskwy tak samo jak Kiszczak i każdy inny generał w krajach Układu Warszawskiego. Minister Propagandy Jaruzelskiego, Jerzy Urban odnotował w marcu 2005 roku w tygodniku NIE, że w styczniu 2005 roku Stefan Kosiewski powiedział, iż Jaruzelski musi być osądzony jako komunistyczny złoczyńca przez Trybunał taki sam jak Norymberga, za zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione na Narodzie Polskim.

frankfurt/sk/frankfurter-allgemeine-zeitung-17-04-2003.jpg

Dwa lata później, w styczniu 2007 r. Federacja Stowarzyszeń Weteranów Walk o Niepodległość RP przyłączyła się na łamach zbliżonego do Radia Maryja "Naszego Dziennika" do ogłoszonego niedawno wystąpienia Stowarzyszenia Wolnego Słowa o uznanie funkcjonariuszy SB za przestępców, pozbawienie ich przywilejów i zdegradowanie do stopnia szeregowca.

Generał, który podpisał się w imieniu weteranów Walk o Niepodległość RP nie musiał rzecz jasna wiedzieć, że Stowarzyszenie Wolnego Słowa jest dziełem korowca Mirosława Chojeckiego. Powinien jednak przyjąć do wiadomości, że Polacy, którzy słowem walczą wciąż o niepodleglość Rzeczypospolitej, nie życzą sobie być ustawiani w jednym szeregu z katami Narodu Polskiego. Zydokomunistycznych złoczyńców należy pozbawić nie tylko wszelkich przywilejów ale i praw obywatelskich, w tym prawa do stawania z Polakami w jednym szeregu. Masoneria i bezbożnicy walczący z Kościołem Katolickim mają bowiem od bardzo dawna zagwarantowane Dekretem Papieskim wieczne potępienie.

Służba Bezpieczeństwa trzymała się swoich zasad. Jedną z nich było nie pozyskiwanie do tajnej współpracy osób powszechnie uznawanych za swoich. Syna Bermana i syna Gierka nie trzeba bylo konspirować. Dla potomków żydokomunistycznych złoczyńców przeznaczone były w PRL-u tak jak i w III Rzeczypospolitej miejsca na świeczniku tego świata, na pozycjach zwolnionych przez usunięte elity Narodu Polskiego.

Po milionowych ofiarach Syberii, po Katyniu i Powstaniu Warszawskim, po ofiarach wojny toczonej po wojnie z niedobitkami elit Narodu Polskiego, po ofiarach sprowokowanych przez ubowców zrywów narodowych z roku 1956 i z lat: 1970 i 1980, po zamordowanych i po wypędzonych z Ojczyzny, po Polakach odważnych i mądrych pozostawały miejsca, które zapełniała bezwartościowa, zakłamana i tchórzliwa czerń, uprzykrzająca życie jak parch, uciążliwa miernota.

Jeszcze nie przebrzmiały odnotowane brawa i słaby okrzyk protestu Polaków w katedrze św. Jana, a już grana jest hucpa na bis w Katedrze na Wawelu i Naród Polski, żeby nie stawiał pytania: przez kogo po Magdalence i tzw. okragłym stole jest grabiona, przejmowana i mnożona jego własność narodowa, zagrzewany jest przez media korowców: Macierewicza, Michnika i Wildsztajna do rozważania, czy biskup-kapuś Dąbrowski od Magdalenki i fałszywego pojednania, zabity w 1991 roku w wypadku, może być uznany przez Papieża, na skutek jakiegoś telefonu, za patrona fałszywego pojednania, które chcą sobie zafundować na spokojną starość autorzy zniewolenia Narodu Polskiego, generałowie stanu wojennego i fałszywi kaplani, oficerowie przemian prywatyzacyjnych, twórcy antypolskiego systemu kapitałowego w Polsce.

Stefan Kosiewski
Frankfurt, 8 stycznia 2007

http://mysowa.blog.de/2008/06/13/stefan-kosiewski-katedra-na-wawelu-na-bi-4309983/


 

Wurm-der-unsere-menschheit-frisst

Lech Klekot, Basel     

http://sowa.quicksnake.de/Der-Bischof/Nie-wolno-niszczy-Narodu-przez-niewaciwe-rzdzenie-Stefan-Kosiewski-20070108-Katedra-na-Wawelu-na-bis