Czy Centra, których liczba doszła już do 117 i które zdążyły objąć 50,6 proc. ludności Polski będą kiedyś działać w całym kraju? Kiedy łatwy dostęp do pomocy, dosłownie „z ulicy” będzie dotyczył każdego z nas i każdego miasta i miasteczka w Polsce? Czy Centra Zdrowia Psychicznego się sprawdziły? Jak wyglądała w praktyce udzielana w nich pomoc?