Czy przyjemność jest tylko chwilową nagrodą, dodatkiem do codzienności – czy może czymś znacznie głębszym? W najnowszym odcinku opowiadam o głodzie przyjemności – impulsie, który potrafi prowadzić nas ku pełniejszemu życiu, wskazywać drogę do wewnętrznej integracji i otwierać na stany, które są czymś więcej niż sama ulotna satysfakcja.
Przyjemność to nie tylko zmysłowy błysk czy krótkie wyrzuty dopaminy. To proces, w którym ciało, emocje i świadomość współgrają, tworząc energię przepływającą z wnętrza ku obrzeżom. Kiedy ciało jest napięte, zamrożone czy zmęczone – dostęp do przyjemności staje się utrudniony. Ale kiedy pozwalamy sobie na jej organiczny powrót, staje się ona wrotami do głębszego kontaktu z samym sobą i światem.
Dzielę się osobistymi doświadczeniami, w tym poruszającą historią spotkań z końmi fryzyjskimi, które otworzyły mnie na zrozumienie, czym jest prawdziwe ucieleśnione poczucie przyjemności. Pokazuję, jak przyjemność bywa mylona ze smutkiem, tęsknotą czy żałobą, i jak stopniowo można odkrywać jej autentyczne oblicze – pełne lekkości, figlarności, a jednocześnie głębokiego zakorzenienia.
W odcinku przyglądam się także temu, jak przyjemność jest często spychana na margines – traktowana jak „deser” po trudach dnia – podczas gdy może stać się latarnią morską wewnętrznego rozwoju. To ona pozwala odróżnić stany, które tylko chwilowo odcinają nas od napięcia, od tych, które otwierają na większe poczucie sensu i spełnienia.
Przyjemność nie jest infantylna ani zarezerwowana dla dzieciństwa, nie jest też tylko “wewnętrznym dzieckiem” – jest fundamentalnym aspektem dorosłego życia i naszej zdolności do bycia w relacjach, w twórczości, w autentycznym kontakcie. To energia, która pozwala żyć pełniej i być w zgodzie z tym, kim naprawdę jesteśmy.Więcej o tym – w niniejszym odcinku. Zapraszam!
Głód przyjemności – zapomniany impuls życiowy
I inne wątki tego odcinka: