Badania wskazują, że coraz więcej z nas decyduje się na szczepienie przeciw COVID-19. To już ponad 60 proc., co daje nadzieję, że uzyskamy odporność populacyjną. Czy to efekt obserwacji wskazującej, że szczepionka nie powoduje powikłań, czy innych czynników, np.: rządowego programu wsparcia dla osób, u których mogą wystąpić niepożądane efekty, a może mamy już dość obostrzeń?