Łąki, pola, lasy, domy, gospodarstwa, małe przedsiębiorstwa - leżą na każdym z proponowanych przebiegów Kolei Dużych Prędkości, które prowadzić będą z Centralnego Portu Komunikacyjnego za granicę naszego kraju. Szybka kolej musi jednak powstać na "jakiś" terenach, a te należą też do ludzi, czasami od pokoleń. Czasami są to świeżo wybudowane domy, na które rodziny wzięły kredyty, czasami ziemia, którą przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie. Są też obszary, które zrewitalizowano, odmieniono dzięki unijnym funduszom. Nie dziwi więc manifestowany sprzeciw mieszkańców dla poszczególnych przebiegów kolei. Przedstawiamy Państwu historię pewnego gospodarstwa, które leży w sołectwie Mokre, a którego właściciele - Jolanta i Stefan Górny oraz ich syn Mateusz, podobnie jak i pozostali mieszkańcy okolic protestowali przechodząc co jakiś czas przez drogę krajową 81, znaną jako Wiślanka. Oto reportaż Jadwigi Woźnikowskiej w realizacji dźwiękowej Jacka Kurkowskiego "Coś tu nie gra".
