Zjawisko nudy należy do doznań przykrych i wręcz destrukcyjnych. Pojawia się m.in. wtedy, gdy mamy czas, z którym nie wiemy, co zrobić. Są jednak bohaterowie, którzy udowodnili, że pokonywanie nudy może mieć wyjątkowo pozytywny wpływ na odniesienie sukcesu. Don Bradman, legenda australijskiego krykieta, jako chłopiec odbijał z nudów piłkę o zbiornik na wodę. Gdy trafił do drużyny, w wieku 12 lat, okrzyknięto go cudownym dzieckiem tej dyscypliny sportu. Wybitny znawca paleografii łacińskiej, francuski profesor-mediewista Philippe Maurice, nauczył się odczytywać najtrudniejsze nawet rękopisy w więzieniu. Pozwoliło mu to po zakończeniu wyroku rozpocząć błyskotliwą karierę naukową. Gdy mamy czas, z którym nie wiadomo co zrobić, poświęćmy go na doskonalenie jakiejś czynności zawodowej. Inspirującą historię Dona Bradmana znajdziemy w książce „e-Migranci” Susan Maushart, a historię profesora Maurice’a opisał na swoim blogu Jerzy Szygiel.