Listen

Description

Rozmowa w podcaście Sufizmaty, odcinek 46, zatytułowanym "Historia w krzywym zwierciadle", odbywa się między Piotrem a Jackiem Kaflem, twórcą kanału YouTube "Sola Fabula". Nazwa kanału Jacka jest nawiązaniem do słów Marcina Lutra ("sola scriptura") oraz niemieckiego kwartetu literackiego sprzed lat, a jej celem jest pokazywanie odmiennego sposobu odczytywania tekstów, w tym historycznych.
Głównym tematem dyskusji jest upraszczanie historii i trzy związane z tym zagadnienia:
1.  Heroiczna narracja historii Polski: Często przedstawiana jako seria samych sukcesów i bohaterstw.
2.  Historia opowiadana z jednego punktu widzenia: Na przykład z perspektywy Krakowa lub Warszawy.
3.  Czarno-białe postrzeganie historii: Dzielenie postaci i wydarzeń na dobre lub złe, bez odcieni szarości.
Czarno-biała historia i ocenianie etyczne zamiast funkcjonalnego
Jacek Kafel zauważa, że często oceniamy wydarzenia historyczne z etycznego, wąskiego, polskiego punktu widzenia, co prowadzi do przekłamań i uproszczeń. Jako przykład podaje Fryderyka Wielkiego, który dla Polaków jest postacią negatywną, ale dla Śląska i Wielkopolski był osobą, która przyczyniła się do ich rozwoju gospodarczego. Fryderyk II doskonale analizował historię i umiejętnie wykorzystywał lekcje z wojny trzydziestoletniej, aby zostać "gwarantem wolności szlacheckiej w Polsce". Jego działania gospodarcze, choć początkowo niepopularne, wprowadziły Wielkopolskę na tory nowoczesności i kapitalizmu.
Dyskusja dotyczy także rozbiorów Polski. Początkowo Piotr ocenia zabór niemiecki jako najlepszy gospodarczo, austriacki jako najlepszy politycznie, a rosyjski jako najgorszy. Jacek jednak argumentuje, że Królestwo Kongresowe (zabór rosyjski) miało największy potencjał gospodarczy i polityczny do powstania listopadowego, dzięki preferencyjnym warunkom handlowym z Rosją i zachowaniu polskich instytucji. Podkreślają, że ocena epoki zależy od konkretnego okresu, a zmienność władców i ich polityki miała kluczowe znaczenie.
Rozmówcy krytykują tendencję do wybierania dogodnych okresów historycznych w celu stworzenia określonej narracji, podając przykład muzułmanów i katolików w Hiszpanii, których postawy wobec tolerancji zmieniały się w czasie. Przykładem jednostronnego przedstawiania historii jest traktowanie Korfantego, gdzie podręczniki i historycy pomijają niewygodne fakty dotyczące jego uwięzienia i śmierci. Jacek podkreśla, że celem jego kanału jest rewizja narracji historycznej, a nie krytykowanie Polski.
Powstanie listopadowe jest przytoczone jako przykład braku logicznej analizy w podręcznikach. Jacek porównuje je do przegranego meczu piłkarskiego, gdzie próbuje się znaleźć usprawiedliwienia, zamiast uznać brak szans na zwycięstwo. Podkreślają, że podejście do historii z samymi emocjami jest sofizmatem i prowadzi do błędów w ocenie wydarzeń.
Podobnie oceniają powstanie styczniowe, uznając je za pozbawione sensu politycznego i militarnego, wręcz działające na korzyść Prus. Według Jacka, Bismarck celowo sprowokował powstanie, aby zablokować liberalne skrzydło w Petersburgu, które mogłoby przyznać Królestwu Polskiemu szeroką autonomię, co zagrażałoby interesom Prus. Krytykują też negatywne etykietowanie postaci takich jak Wielopolski czy Adam Czartoryski jako zdrajców, podczas gdy działali oni na rzecz realnych korzyści dla Polaków w ramach współpracy z zaborcami. Jacek nawiązuje do Normana Davisa, który rozróżnił współpracę, lojalizm i zdradę, wskazując, że w polskiej narracji często wszystko wrzuca się do "szufladki" zdrady.
Historia z jednego punktu widzenia (geograficznego)
Rozmówcy wskazują na problem dominacji historii widzianej z perspektywy Krakowa lub Warszawy. Piotr pyta, dlaczego Jagiellonowie zaniedbali Śląsk, koncentrując się na wschodzie. Jacek wyjaśnia, że Śląsk po rozbiciu dzielnicowym wszedł w orbitę innej kultury i gospodarki, oferującej lepsze warunki życia, co skłoniło śląskich książąt do hołdowania Luksemburgom czy Niemcom. Jacek, wychowany na Śląsku Opolskim, czuł się "dzieckiem ziemi niczyjej" z powodu braku lokalnej historii w podręcznikach, co prowadziło do poczucia wykorzenienia. Postuluje zdywersyfikowanie narracji historycznych, aby obejmowały historie "małych ojczyzn". Przywołuje również przykład Mazowsza, które przez wieki po rozbiciu dzielnicowym było odrębnym państwem, prowadzącym własną politykę.
Podkreślają, że wspólny wróg (jak Krzyżacy w historii Polski czy Putin obecnie wobec Polski i Ukrainy) często prowadzi do zjednoczenia i współpracy różnych grup, które w innych okolicznościach by się nie lubiły.
"Wyższa" kultura i relacje polsko-niemieckie
Mówią o zjawisku przechodzenia na "wyższą" kulturę (np. Litwinów na polską, czy Ślązaków na niemiecką). Jacek precyzuje, że termin "wyższa kultura" jest pejoratywny i woli mówić o "bardziej zaawansowanej organizacyjno-technologicznie". Zwracają uwagę na to, że Fryderyk Wielki sam gardził językiem niemieckim i preferował francuski, co zmienia perspektywę na jego rzekomą antypolskość.
Relacje polsko-niemieckie są przedstawione jako cykliczne: początkowa potrzeba niemieckiego kapitału i technologii (np. po 1989), rozwój, a następnie wzrost polskiej dumy i resentyment wobec dominacji niemieckiej (np. działania Łokietka wobec niemieckiego mieszczaństwa). Krytykują obecną politykę budowania antyniemieckiej narracji, uznając ją za szkodliwą ekonomicznie, biorąc pod uwagę silne powiązania gospodarcze między Polską a Niemcami. Podkreślają, że Niemcy nie byli monolitem (np. Saksończycy vs. Prusacy) i były okresy współpracy, a nawet Niemcy, którzy woleli przynależeć do Polski (np. Mikołaj Kopernik i jego wuj Łukasz Watzenrode).
Upraszczanie historii dla dzieci
Piotr pyta, czy upraszczanie historii dla dzieci (np. nazywanie Mieszka I królem) jest dużym problemem. Jacek uważa, że nie jest to problem, jeśli uproszczenie jest spójne i dostosowane do odbiorcy. Ważniejsze jest przekazanie ogólnej opowieści i zrozumienie kontekstu, niż zapamiętywanie dokładnych dat czy tytułów. Posługuje się metaforą "pętli", gdzie z każdym okrążeniem wokół tematu, jesteśmy bliżej prawdy, zaczynając od ogólnego obrazu. Podkreśla, że historia powinna być dostosowana do odbiorcy, tak jak Norman Davies pomijał nazwiska w angielskiej wersji "Serca Europy", aby ułatwić zrozumienie polskiej historii Anglikom.
Na koniec rozmówcy podsumowują, że "Historia w krzywym zwierciadle" odnosi się do uproszczeń, które mogą być zarówno dobre (upraszczanie dla dzieci jako podstawy do dalszej nauki), jak i złe (celowe wypaczanie historii w celach politycznych, np. budowanie nienawiści). Wskazują, że niektóre historyczne narracje antyniemieckie były w rzeczywistości ukrytą antyrosyjskością (np. "Konrad Wallenrod"). Podkreślają również, że rzutowanie współczesnych wydarzeń (np. II wojny światowej) na całą przeszłość Niemców (widzenie Fryderyka Wielkiego jako "Hitlera bez wąsa") prowadzi do dalszych wypaczeń historii.

https://www.youtube.com/@solafabula/videos
https://www.youtube.com/watch?v=MjGzIhpQtX8