podcast
details
.com
Print
Share
Look for any podcast host, guest or anyone
Search
Showing episodes and shows of
Marionel Moriel
Shows
POEZJA by Marionel Moriel
Powrót z rejsowego wygnania
Wiersz o rejsie wygnanczym.
2021-11-27
01 min
POEZJA by Marionel Moriel
POEZJA by Marionel Moriel (Trailer)
2021-11-27
00 min
POEZJA by Marionel Moriel
Stacja upadku - ostatni przystanek cywilizacji
To wiersz o upadku cywilizacji chrześcijańskiej o koncu Ery Ryb. Takze dajacy niewielką nadzieję tym, ktorzy wierni byli i wytrwali po dzien dzisiejszy.
2020-11-23
01 min
POEZJA by Marionel Moriel
Divine corner of the Course - the monster
English tanslstion of a Polish poem by marionel moriel
2020-08-04
02 min
POEZJA by Marionel Moriel
Boski kącik przeklecia - potwór
Wiersz dekadencki
2020-08-04
01 min
POEZJA by Marionel Moriel
Kredyt zaufania
Wiersz...
2020-08-04
01 min
POEZJA by Marionel Moriel
Pocztówka z prosektorium
Śmierć i jej idea..
2020-07-18
03 min
POEZJA by Marionel Moriel
Anielski wstyd
Anielski wstyd Uschły aniołom skrzydła nocą na jesień Cała armia suchych - kiedyś unoszących Posypała się jak proszek w mdły wrzesień Szary pył pełen grzechów uwłaczających Dzieci mannę widzą, jak zimowe podrygi Duszą się gołębie na Krakowskim placu Wymiotują nieba kołtunami stare wygi Woła rachmistrz - Boże szkody oszacuj! Aniołom czy skrzydła silniejsze podrosną? Może blade będą, niezdarne, jak ten trup
2020-07-13
01 min
POEZJA by Marionel Moriel
Chirurdzy
Chirurdzy Stara ulica już tętna wcale nie słyszy Tu uczucie płynące kanałem wyblakło Mieszkańcy przytulają do trutek myszy Po zastrzyki są kolejki, setek zabrakło Mysi chirurg pociął kable małej latarni Wyzwolenie ideowiec ten nam serwuje Od ogłupienia ludzi co są zbyt marni Dopiero miasto myszom los zgotuje Mówili starsi od Dionizji i też winobrań Żule, którzy obok płynęli małą gondolą ...
2020-07-12
01 min
POEZJA by Marionel Moriel
Świat Kończy się rachunkiem sumienia
Świat kończy się rachunkiem sumienia Słychać wrzask kosmosu dziś wyraźnie Machina egzystencji warczy na materię Śmierć przywita, życie wypluje odważnie Bo podtrzymujące wybuchnęły baterie Ludzie miotają się i obracają gdy zawieje Jak sprzedajny błazen i na wietrze flaga Grunt pod glinianymi nogami się chwieje Rozpoczyna się z lewej finałowa plaga Psy warczą na niebo, brak jest człowieka Zakłady Śmierci wydały bilety podróżne Czas nie gra na czas i nigdy nie zwleka By trafi...
2020-07-12
05 min